Jaki stan kasy państwa według nowego rządu

Szybkie powołanie niezależnej Rady Fiskalnej, systematyczne raportowanie o wydatkach funduszy pozabudżetowych – takie m.in. plany przedstawia MF w „Białej księdze finansów publicznych”. Problemem jest też rosnąca luka VAT, która w 2023 r. wyniosła 15,8 proc.

Publikacja: 29.04.2024 06:00

Minister finansów Andrzej Domański

Minister finansów Andrzej Domański

Foto: materiały prasowe

We wtorek Rada Ministrów przyjąć ma wieloletni plan finansów publicznych, a prawdopodobnie w poniedziałek upubliczniona ma zostać „Biała księga finansów publicznych”. Oba dokumenty pokazać mają kondycję nie tylko budżetu centralnego, ale całego sektora, także wskazać nowe otwarcie w zarządzaniu publiczną kasą.

Niezależna Rada Fiskalna

Minister finansów Andrzej Domański na piątkowym spotkaniu z dziennikarzami przedstawił kilka wniosków w tym zakresie. Zapowiedział m.in. szybkie powołanie Rady Fiskalnej, czyli coś w rodzaju instytucji, która ma patrzeć na ręce resortowi finansów. Odpowiednie założenia mamy poznać w ciągu kilku tygodniu.

– Rada ma być niezależna, ma opiniować założenia makroekonomiczne do budżetu państwa, a także podstawowe pozycje budżetowe – mówił Andrzej Domański. Jej członkami mają być osoby niezwiązane z resortem finansów, czy szerzej – rządem, a zdaniem ministra Domańskiego pewien wpływ na ich wybór powinna mieć też opozycja.

Rada ma zostać wyposażona w odpowiednie instrumentarium (jak można rozumieć, także finansowe), by przeprowadzać niezależne analizy. Trzeba przy tym podkreślić, że opinie rady nie muszą być wiążące dla Ministerstwa Finansów, ale MF będzie musiał się do nich publicznie odnosić.

BGK będzie się częściej spowiadał

Minister Domański zapowiedział również zmiany w dostępie do informacji o kondycji tzw. funduszy pozabudżetowych, głównie tych zarządzanych przez BGK. – Mają one raportować o swoich wydatkach i planach finansowych z częstotliwością kwartalną – mówił. Dotychczas było to co najwyżej raz na rok, a dysponentem danych była przede wszystkim Kancelaria Premiera.

Jednocześnie fundusze pozabudżetowe mają podlegać stopniowej konsolidacji. Pierwszym krokiem ma być objęcie ich, przynajmniej w części, stabilizującą regułą wydatkową.

Takie podejście ma zwiększyć przejrzystość finansów publicznych, która dramatycznie zmniejszyła się przez ostatnich osiem lat rządów PiS. Jak wynika z danych resortu finansów, zadłużenie całego sektora finansów publicznych według metodologii unijnej na koniec 2023 r. wynosiło 1,69 bln zł, a według polskiej metodologii – aż o 364 mld zł mniej. Dla porównania – na koniec 2015 r. ta różnica wynosiła tylko 48 mld zł.

Poza kontrolą parlamentu

Do wzrostu zadłużenia pozabudżetowego do obecnych rozmiarów przyczynił się przede wszystkim utworzony podczas pandemii Fundusz Przeciwdziałania Covid-19, który przy kolejnych kryzysach służył rządowi PiS do finansowania coraz to nowych zadań. W tym przykładowo – programów mrożenia cen energii czy inwestycji samorządów i luki w ich budżetach powstałej po Polskim Ładzie. Na koniec 2023 r. FPC miał już na swoim „koncie” 170 mld zł długu.

Minister Domański zaznaczył, że o ile o celowości i efektywności wydatków realizowanych z funduszy pozabudżetowych można dyskutować, o tyle najgorszy jest fakt, że na razie pozostają one poza kontrolą parlamentu, a tym samym – poza kontrolą opinii publicznej.

Luka VAT wróciła

Jednym z problemów zdiagnozowanych w „Białej księdze…” jest też powrót luki VAT. Najnowsze szacunki resortu finansów przedstawione w piątek wskazują, że luka VAT w 2023 r. wzrosła do dwucyfrowego poziomu – czyli 15,8 proc. z 7,3 proc. w 2022 r. oraz 2,6 proc. w 2022 r. (co było rekordowo niskim poziomem).

W latach 2015–2022 luka VAT (różnica między tym, co powinno wpływać do budżetu państwa z tytułu podatku VAT przy danych rozmiarach bazy podatkowej, a tym, co faktycznie do niego wpływa) spadła z 24,1 do 2,6 proc. Rząd Mateusza Morawieckiego przedstawiał to jako efekt skutecznej walki z mafiami VAT-owskimi (ze słynnym hasłem „wystarczy nie kraść”).

– No to runął mit Morawieckiego o cudzie VAT-owskim – skomentował Sławomir Dudek, prezes Instytutu Finansów Publicznych na platformie X. – Luka VAT w dwa lata cofnęła się do poziomu z początku pierwszej kadencji PiS. Moje wyliczenia już to pokazywały w październiku 2023 r. – dodał.

I wyliczał, że łącznie w latach 2022–2023 luka VAT wzrosła o ponad 40 mld zł. – Tyle co na prawie całe 500+ – wytykał.

Czytaj więcej

Długa lista korzyści z członkostwa w UE. Pieniądze to nie wszystko

Oczekiwania ekonomistów

Całość wyzwań i problemów w finansach publicznych ujętych w „Białej księdze...” mamy poznać najpewniej w poniedziałek. Co może i powinno się tam znaleźć? – zapytaliśmy o to ekonomistów.

– Z definicji taka „Biała księga...” musi zawierać opis stanu faktycznego całego sektora finansów publicznych – zaznacza Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu. W tych chodzi o dane dotyczące długu i deficytu, z wyjaśnieniem przyczyn „fragmentacji” finansów państwa. Zdaniem Jankowiaka powinny tam też zostać zamieszczone plany finansowe wszystkich funduszy celowych, łącznie z utajnionym Funduszem Finansowania Sił Zbrojnych.

Problem nadmiernego deficytu i długu

– Powinien to być również plan konsolidacji ze wskazaniem terminów oraz wynikające z tego prognozy dotyczące podstawowych parametrów fiskalnych w latach 2024–2028 oraz 2024–2031, czyli w dwóch wariantach konsolidacji po nałożeniu na Polskę procedury nadmiernego deficytu – podkreśla też Jankowiak. – Dostosowane do tego powinny zostać przewidywania co do wielkości potrzeb pożyczkowych brutto i netto oraz prognoza kosztów obsługi długu w relacji do PKB wraz ze wskazaniem założeń do tych szacunków – wylicza też Jankowiak.

Przypomnijmy, że w 2023 r. deficyt finansów publicznych sięgnął 5,1 proc. PKB, czyli znacząco przekroczył unijny limit wynoszący 3 proc. PKB. Bez wątpienia Komisja Europejska rozpocznie wobec Polski procedurę nadmiernego deficytu, pytanie tylko, jak surowe będą jej rekomendacje i „nakazy” co do ścieżki redukcji deficytu.

Istotne zdaniem ekonomistów jest też pytanie, jak resort finansów zamierza uniknąć ryzyka nadmiernego zadłużenia i przekroczenia limitu 60 proc. PKB. Według wyliczeń IFP, jeśli nowy rząd nie zacznie szybko działać, dług państwa może sięgnąć 63 proc. PKB już w 2027 r.

Konieczna naprawa patologii

– W naszej analizie upublicznionej 133 dni temu, przedstawiliśmy diagnozę i 25 złożonych rekomendacji co trzeba zrobić, by naprawić finanse publiczne. Szkoda że musieliśmy czekać tak długo na rządową „Białą księgę…”. Ale dobrze, że się w końcu doczekaliśmy – mówi Sławomir Dudek, szef IFP.

Pierwszą i fundamentalną rekomendacją Instytutu jest przywrócenie ustawie budżetowej jej konstytucyjnej rangi, co oznaczałoby definitywny koniec funduszy pozabudżetowych przy BGK i PFR. – Jeżeli rządowe propozycje nie naprawią tej patologii, to reszta zmian jest drugorzędna. Bez fundamentów nie ruszymy dalej. „Rule of law” to również „rule of public finance law”, musimy to wszyscy zrozumieć, inaczej nigdy nie przywrócimy praworządności w Polsce – komentuje Dudek.

Gospodarka krajowa
Kwiecień stanowił preludium silnego wzrostu inflacji
Gospodarka krajowa
Polski eksport słabnie. Kurczy się sprzedaż do Niemiec
Gospodarka krajowa
Polska gospodarka przyspiesza, ale niezbyt żwawo. GUS podał najnowsze dane o PKB
Gospodarka krajowa
Euro nie sparaliżowałoby polskiej gospodarki, jak twierdzi prezes NBP
Gospodarka krajowa
Agencje ratingowe: wiarygodność kredytowa Polski nie jest zagrożona
Gospodarka krajowa
Prezes NBP definitywnie zamknął drzwi do obniżki stóp procentowych